szymalan

napisał(a) o Toy Story 3

Filmowy strzał w serce kinomana. Dopiero "trójka" udowadnia jak mocno się człowiek zżywa z bohaterami, których poznał w latach 90. "TS 3" to 100 minut Bergmana w wersji animowanej - "kamera" nie opuszcza twarzy głównych bohaterów, a oni sami przeżywają egzystencjalne dylematy (jeśli nikt nas nie chce, to czy istniejemy?) i próbują uratować plastikowe tyłki. Finał tej walki zwala z nóg: scena w piecu zatrzymuje akcję serca widza, a ostatnie 5 minut to najbardziej wzruszający kinowy moment roku.